Źródło zdjęcia: https://www.gosc.pl/
Dzisiejsza bohaterka – Samarytanka – uczy nas jak OBUDZIĆ W SOBIE PRAGNIENIE BOGA. Pismo Święte powie: „Kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie”. Samarytanka to nie tylko pewna, konkretna kobieta, która miała szczęście spotkać się z Panem Jezusem. Jest to poniekąd cała ludzkość zagubiona w swoich grzechach i z tego powodu nieszczęśliwa. Jezus proszący o łyk wody, oto Bóg, który daje w nadmiarze człowiekowi i światu, jawi się jako Bóg proszący. Dawać bowiem, to często umieć przyjmować od drugiego. Przy pulsującym źródle spotyka się wielorakie ludzkie pragnienia. Zapewne pragnienie szczęścia, jakiejś miłości, pragnienie jakiegoś sensu w życiu. Jednak są w człowieku pragnienia, których nie są w stanie wypełnić ani przyjemność, ani piękno. „Niespokojne jest nasze serce, dopóki nie spocznie w Tobie, o Boże” – mówi św. Augustyn. Jedynie Bóg jest w stanie nasycić głód mojego i twojego serca – tylko czy ty Mu na to pozwolisz?