Źródło zdjęcia: niedziela.pl
Oto pytanie, które ludzie często sobie stawiają. Pytają też, co będzie z niewierzącymi? Zaczynajmy od tych ostatnich, czyli niewierzących. Niewierzący będą zbawieni, podobnie jak i wierzący, o ile dołożą wszelkich starań, by poznać prawdę o Bogu, i o ile będą postępowali zgodnie ze swoim sumieniem, ukształtowanym w oparciu o wewnętrzne światło, dane każdemu człowiekowi przychodzącemu na świat.
Gdy chodzi o wierzących, sprawa jest bardziej skomplikowana, bo i wymagania, z racji otrzymanych od Boga darów, są większe. Przy czym to, co mówi Chrystus jest niezwykłe. Nie liczy się to, czy ktoś był blisko Chrystusa czy nie. Można powiedzieć, że nie, czy przystępował do Komunii świętej czy nie. Ważne jest to, jakim był człowiekiem.
Czy zatem możemy powiedzieć, iż nieważne jest uczęszczanie na Msze święte i przystępowanie do sakramentów, skoro liczą się tylko dobre czyny? Nie, tak nie można mówić. To byłby błędny wniosek. Modlitwa, uczestnictwo we Mszy świętej, przystępowanie do sakramentów, oddanie należnej czci Bogu, właśnie po to są nam potrzebne, byśmy mogli czynić dobrze w każdej sytuacji życiowej.
ks. Jan Pałyga SAC