„Każdy, kto miłuje, narodził się z Boga” – ten cytat św. Jana często uzasadnia pewien stereotyp, że każda forma miłości w Bogu ma swój początek. Tymczasem św. Jan pisze te słowa po grecku, a język grecki precyzyjnie rozróżnia rodzaje miłości. W tym wypadku używa słowa „agape”, czyli czystą i bezinteresowną, jaką się obdarza zarówno Boga, jak i ludzi.
Trwanie w miłości Jezusa możliwe jest ze względu na Jego wybór. To nie człowiek wybiera Boga. Człowiek tylko z wdzięcznością odpowiada. Św. Paweł pisze, że został „pochwycony przez Jezusa”. I tak może powiedzieć każda osoba żyjąca świadomie Ewangelią i realizująca chrześcijańskie powołanie.
Liturgia Słowa VI Niedzieli Wielkanocy uczy nas, że miłość na ludzką miarę i miłość od Boga – to dwie różne miłości. Można kochać miłością, która nic z Bogiem nie ma wspólnego. Można uczyć się miłości od Boga, rodzić się z Boga, przekształcając każdą ludzką więź na „miłowanie”. Dzięki tej recepcie św. Piotr, otwarty na Boże znaki, dostrzegł w domu Korneliusza działanie Boga, które nauczyło go innego przewodzenia rodzącemu się Kościołowi, otwartego na pogan.
dk Krystian Korba