Słowo Boże z dzisiejszej niedzieli pragnie nam jeszcze raz przybliżyć wielką tajemnicę naszej wiary – Eucharystię. Zniechęcony prorok Eliasz otrzymuje na pustyni, tak jak kiedyś naród wybrany, chleb z nieba i mocą tego pokarmu przebywa czterdziestodniową drogę do świętej góry Horeb, aby tam spotkać Boga. Jezus Chrystus prezentuje się jako prawdziwy chleb z nieba, a my chrześcijanie spotykamy Go na Eucharystii i karmimy się Nim w Eucharystii. Dobroć i miłość Boga objawiły się najpełniej w osobie Jezusa Chrystusa – Syna Bożego. Wiara w Jezusa motywuje do nowego życia, innego niż życie tych, którzy Go nie znają bądź nie uznają. Św. Paweł pragnie podnieść wyznawaną wiarę – przez Efezjan i przez nas – na wyższy poziom: „Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg wam przebaczył w Chrystusie”. Przebaczenie to wspaniały owoc postępowania drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na woń miłą Bogu. Życie chrześcijanina to nieustannie wybierana na nowo droga ufnego naśladowania Chrystusa. Eucharystię najlepiej rozumieją nie ci, którzy o niej dyskutują i debatują, ale ci, którzy się nią karmią i żyją na co dzień. Przyjmując ją, mogą wołać za psalmistą: Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry. (…) Szukałem pomocy
u Pana, a On mnie wysłuchał i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
ks. Mateusz Nowak