Zdjęcie: Rafael Santi „Przemienienie Pańskie” (1516-1520)
Chrystus Pan wstąpił do nieba nie jako Bóg, lecz jako człowiek, natura bowiem Boska nigdy nieba nie opuściła. Jeśli się mówi o zstąpieniu Boga z nieba, to nie w tym znaczeniu, że opuścił on niebieski przybytek, lecz że przyjął naturę ziemską do jedności osoby. Natura Boska nie podlega ruchowi ani nie jest objęta miejscem, nie można więc o niej mówić, że zstąpiła na ziemię lub wstąpiła do nieba. Chrystus wstąpił do nieba nie tylko dla własnego dobra, ale i dla dobra swoich wybranych, aby przygotować im drogę i miejsce, jak sam powiedział: „Idę przygotować wam miejsce. A jeżeli odejdę i przygotuję wam miejsce, przybędę znowu i przyjmę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie ja będę” (Jan 14, 2 – 3). Wniebowstąpienie tedy jest końcowym dziełem miłosierdzia Bożego.
Chrystus wstąpił do nieba, by wstawiać się za ludźmi u Ojca, by nam dać nadzieję dojścia do chwały oraz dla obudzenia miłości ku rzeczom niebieskim, jak mówi Apostoł: „Miłujcie, co na szczytach jest, a nie co na ziemi” (Kol. 3, 2). Toteż Wniebowstąpienie jest naszym wywyższeniem i zapoczątkowaniem życia niebieskiego: jesteśmy bowiem członkami mistycznego ciała Chrystusa, skoro tedy głowa jest w niebie, jest nadzieja wezwania i członków. Dlatego Kościół w dniu Wniebowstąpienia wzywa chrześcijan do radości, wesela i wdzięczności.”
ks. Michał Sopoćko
Miłosierdzie Boga w dziełach Jego, t. II