Odznaczający się głęboką miłością do Boga i ludzi św. Franciszek z Asyżu podróżował pewnego razu z człowiekiem, który w trakcie rozmowy skarżył się Franciszkowi, że bardzo trudno jest mu miłować Pana Boga. W czasie ich dalszej wspólnej wędrówki napotkali na drodze żebraka, który był ślepy i sparaliżowany. Św. Franciszek zapytał tego żebraka: „Powiedz mi, czy ty byś mnie kochał, gdybym przywrócił ci wzrok i sprawił, że mógłbyś normalnie chodzić?” „Panie – wykrzyknął żebrak – nie tylko bym cię kochał, ale stałbym się twoim niewolnikiem przez resztę mojego życia”. „Widzisz – powiedział św. Franciszek do tego człowieka, który skarżył się, że trudno jest mu kochać Pana Boga. Ten żebrak kochałby mnie, gdybym przywrócił mu zdrowie. Dlaczego ty nie kochasz Pana Boga za to, że stworzył cię zdrowym?

Naśladujmy w praktyce naszego codziennego życia samego Boga, miłując naszych bliźnich najpierw miłością, która daje. Miejmy otwarte oczy, serca i dłonie dla tych wszystkich braci i sióstr, którzy oczekują od nas miłości i pomocy. Rozsiewajmy wokół siebie dobroć, życzliwość, przebaczenie, zrozumienie, współczucie. Jeżeli jest taka potrzeba, pomagajmy ludziom również material­nie, dzieląc się z nimi tym co posiadamy. Czyniąc tak, będziemy uczestniczyli w Bożym procesie nieustannego stwarzania.

ks. Jerzy Karbownik